notícias musicais

top 13 artistas

top 13 musicas

Confira a Letra Drzewa Dawno Zmarły

Ols

Drzewa Dawno Zmarły

Czarny las, martwy mrok, dzień bez odrobiny światła.
Gęsta mgła kłębi się, bielą dławiąc wszelki dźwięk.

Pod warstwami ciszy faluje pomruk - ponury, złowieszczy, pachnący zimą. Od runa ciągnie podziemnym chłodem – umarłe rośliny...

Krzyknąłeś w głąb ciemności, aż zawrzała czerń,
a w odpowiedzi milczy las wciąż natarczywiej.
Pustka poraża zmysły, noc zasnuwa oczy,
jak ślepiec - ręce naprzód w nicość wyciągnięte.
W rozpaczy szuka drogi dłoń w mgle zanurzona,
o okruch światła jęczy wygłodniałe serce.

Chłód, pod palcami kora, błysk - myśl niedomyślana,
lecz w głębi nie wyczuwasz rytmu pulsu soków.
Wszystko co kiedyś żyło w węgiel obrócone
i nic nie odpowiada na struchlały dotyk.
Omdlałe palce suną w dół po martwej korze.

Ciszą jest mgła, drzewa dawno zmarły.
Nie ma w tym śnie innej żywej istoty.
Kły skamieniałych pni wystają z mgły,
zimne jak groby.
Ciągnie twe myśli, twe stopy przez sny,
szlak, którym szedłeś już tysiące razy,
ścieżka wyryta, spisana we krwi,
w pamięci ciała.

Przesz naprzód wciąż, choć nogi ciążą ci jak ołów,
aż wyrosną przed tobą białe kamienne mury.
Po krętych schodach wieży, płosząc uśpione ptaki.
U szczytu wiatr od gór, jodłowy wiatr od gór.

Zostaniesz tu, dopóty przyjdzie czas by umrzeć znów,
w nicości znów utonąć, rozpłynąć się w bieli,
i znowu iść, gdzie ścieżka dąży nieskończona,
na wieżę, by spoglądać na daleki świat ,
gdzie życie tli się w obcych niebieskawych dalach,
gdzie jest to życie, którego nigdy nie zaznasz,
gdzie jest to życie, kóre nie było dla ciebie,
świat co nigdy nie będzie do ciebie należeć.

Ciągnie twe myśli, twe stopy przez sny,
szlak, którym szedłeś już tysiące razy,
ścieżka wyryta, spisana we krwi,
w pamięci ciała.
Unosisz głowę wysoko na wiatr,
przełykasz piołun swej dumy i trwasz,
aż martwy krąg wznowi daremny bieg,
wszystko powtórzy.

Nawet, gdybyś mógł cofnąć czas, przyszedłbyś tu znowu.
Na ofiarę dla tych, którym jest niepotrzebna,
ofiarę dla wieczności, która ma ją za nic,
i dla umarłych bogów obróconych w proch,
i dla głuchych popiołów,
w których nie ma zbawienia.

Dziś jeszcze to ja słucham,
żegnam dalekie ciepło,
drżące jak wątły płomyk
wokół śmiertelnych ciał.
I widzę zimny ogrom
pustego nieba, które
kładzie się na nas obojętne,
czyniąc to wszystko tak...

Discografia Tracker